Pierwsza w tym roku aktualizacja Helpful content rozpoczęła się kilka dni temu i potrwa około dwóch tygodni. Oto co się zmieni.
Jedną z ważniejszych aktualizacji jest mniej rygorystyczne podejście do treści generowanych przez sztuczną inteligencję. Poprzednia aktualizacja wyraźnie podkreślała, że treści stworzone przez człowieka będą miały pierwszeństwo nad tymi, do których wykorzystano AI. Dotychczasowe sformułowanie o wyższości treści stworzonych dla ludzi przez ludzi zniknęło, co pozwala twierdzić, że Google złagodziło swoje podejście do AI.
Kolejna zmiana może okazać się złą wiadomością dla właścicieli witryn, hostujących treści stron trzecich, zarówno na stornie głównej, jak i w subdomenach. Google przypomina, że tego typu elementy są brane pod uwagę w kontekście przydatności treści, zawartych w witrynie. Oznacza to, że w przypadku, gdy elementy te nie są do końca związane z tematem witryny, najlepszym wyjściem będzie zablokowanie indeksowania ich przez Google.
Oprócz tego aktualizacja Helpful Content wprowadza kilka zmian w kwestii samodzielnej oceny przydatności treści. Z pierwszej z nich wynika, że treść nie musi być napisana przez eksperta w danej dziedzinie, a wystarczy, że zostanie przez niego zrecenzowana. Pozostałe wytyczne dotyczą zakazów sztucznego odświeżania stron, np. przez zmianę dat publikacji treści lub usuwanie starszych materiałów.
Ostatnia nowość dotyczy odzyskiwania danych w przypadku, gdy aktualizacja wpłynie na witrynę. Według nowych wytycznych należy wówczas identyfikację nieprzydatnych treści, a następnie ich usunięcie lub zastąpienie innymi.